Aktualności

Pościg zakończony 3 miesięcznym aresztem

Data publikacji 29.12.2020

25 - latek, który w sobotę uciekał przed policjantami najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mieszkaniec województwa Lubelskiego odpowie również za posiadanie środków odurzających i czynną napaść na funkcjonariuszy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Przypominamy. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę około godziny 17:00 w miejscowości Piotrowice w gm. Zawichost. Wtedy to, sandomierscy policjanci zauważyli pojazd marki Peugeot, którym mogli poruszać się sprawcy pościgu, do którego doszło dzień wcześniej na terenie województwa lubelskiego. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego miejscowej jednostki podjęli próbę zatrzymania peugeota, którym kierował młody mężczyzna. Kierujący nie zastosował się do wydawanych poleceń i wjechał w policyjny radiowóz, powodując kolizję. W konsekwencji francuskie auto zatrzymało się na ogrodzeniu pobliskiej posesji. Z rozbitego pojazdu natychmiast wybiegł kierujący, którego szybko zatrzymali policjanci. Później okazało się, że był to 25 -letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Stróże prawa podchodząc do rozbitego peugeota usłyszeli głośny huk i zauważyli, że mężczyzna siedzący na siedzeniu pasażera krwawi. Pomimo udzielonej pierwszej pomocy oraz wezwaniu na miejsce zdarzenia karetki pogotowia, życia 35 -latka nie udało się uratować.

Na miejscu zdarzenia grupa dochodzeniowo –śledcza pracowała pod nadzorem prokuratora. Mundurowi wykonali szereg czynności i zabezpieczyli między innymi broń czarnoprochową, której prawdopodobnie użył 35 -latek oraz substancje psychotropowe w ilości niemal 100 gramów.

Młody mężczyzna trafił do policyjnej celi, dziś usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym w związku z niezatrzymaniem się do kontroli drogowej, czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji oraz zarzut posiadania środków odurzających. Dziś decyzją sądu 25 –latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.  

 

  • Widok radiowozu i rozbitego pojazdu
Powrót na górę strony